Polska nie ma, nie licząc Mirosława Hermaszewskiego i rezerwowego astronauty Sławosza Uznańskiego, specjalnych tradycji związanych z lotami w kosmos. Mimo to wciąż powstają inicjatywy, które mają to zmienić. Jedną z nich jest habitat LunAres umieszczony na terenie powojskowego lotniska w Pile. Tego typu obiektów jest tylko kilka na świecie, a dysponują nimi m.in. Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone.
LunAres jest niby-bazą kosmiczną, a wnętrze sąsiadującego z nią hangaru, w którym za czasów zimnej wojny stały myśliwce szturmowe, ma symulować powierzchnie Księżyca lub Marsa. Od 2017 roku w LunAresie odbywają się różnego rodzaju misje i badania z udziałem ochotników ze wszystkich kontynentów. Analogowi astronauci sprawdzają, jak funkcjonuje się w warunkach podobnych do tych panujących na Księżycu lub Marsie oraz przeprowadzają rozmaite eksperymenty i wykonują powierzone im zadania.
O wyzwaniach czekających na analogowych astronautów podczas dwutygodniowych misji opowiadają gospodarze jedynego takiego miejsca w Europie – dwójka architektów specjalizujących się w projektach kosmicznych: Agata Mintus i Leszek Orzechowski z Politechniki Wrocławskiej.